Jak rozpoznać manipulację?
Nie da się nie zauważyć, że naszej przestrzeni publicznej, zwłaszcza w ostatnim czasie, towarzyszy atmosfera sporu. Strony tego sporu zarzucają sobie różne rzeczy, a jednym z często pojawiających się zarzutów jest zarzut manipulacji. Zazwyczaj któryś z uczestników sporu przedstawia siebie jako uczciwego i prezentującego rzetelne argumenty, w odróżnieniu od przeciwnika, który „manipuluje”. W odpowiedzi otrzymuje dokładnie taki sam zarzut. Nic dziwnego, że osoba, która śledzi tak prowadzoną dyskusję, może poczuć się zagubiona. Obie strony używają bowiem zazwyczaj tych samych technik perswazyjnych, co powoduje, że niezwykle trudno jest zidentyfikować manipulatora. Jest jednak kilka kryteriów, które mogą nam w tym pomóc.
Na co zwracać uwagę, by ustalić, czy mamy do czynienia z manipulacją?
Przede wszystkim, manipulator z całą pewnością nie będzie dążył do osiągnięcia porozumienia i jakiegokolwiek kompromisu. Będzie chciał, by jego teza została całkowicie zaakceptowana przez drugą stronę. Można powiedzieć, że taki cel przyświeca również uczciwym dyskutantom, którzy chcą po prostu wykazać zasadność swoich racji. W przypadku manipulatora kluczowe jest jednak to, że usiłuje osiągnąć swój cel „za wszelką cenę”, odwołując się do wszelkich, również nieuczciwych środków przekonywania, na przykład do kłamstwa, zatajania danych, stwarzania atmosfery presji czy nawet nieuczciwych argumentów erystycznych, np. ad personam.
Intencja osiągnięcia zwycięstwa za wszelką cenę będzie powodować, że manipulator będzie świadomie dążył do ograniczania autonomii drugiej strony w podejmowaniu decyzji, stawiając ją pod przysłowiową ścianą. W odróżnieniu od uczciwego dyskutanta, nie będzie on deklarował, że przedstawia swoją linię argumentacyjną do oceny, ale będzie się starał pokazać, że prezentuje jedyne możliwe rozwiązanie. Druga strona może je tylko odrzucić lub zaakceptować w całości. Tego typu presję można tworzyć na przykład odwołując się do emocji w sposób, który wyprowadza drugą stronę z równowagi i zaburza jej racjonalny ogląd sytuacji. Uczciwe odwoływanie się do emocji służy bowiem jedynie wzmocnieniu racjonalnego oglądu problemu czy też poruszeniu do podjęcia określonego działania.
Wywieranie na kimś tego rodzaju presji może się również wiązać z wykorzystaniem czyjejś niepełnej wiedzy w danym zakresie. Jest duża szansa, że człowiek ugnie się przed siłą argumentów, które w jego oczach będą pochodzić od osoby, która jawi się jako kompetentna w jakiejś kwestii. Nie będąc zorientowani w temacie, nie jesteśmy w stanie na bieżąco ocenić kwalifikacji kogoś, kto deklaruje, że jest ekspertem w jakiejś dziedzinie. Nasza autonomia w podejmowaniu decyzji znacznie się wtedy kurczy.
Może się zdarzyć również tak, że jesteśmy poddawani procesowi perswazji manipulacyjnej w ogóle bez naszej wiedzy i zgody. Zazwyczaj okazuje się to jednak dopiero po fakcie, kiedy na przykład orientujemy się, że zostaliśmy wprowadzeni w błąd lub ktoś świadomie spowodował, że zostaliśmy skłonieni do podjęcia decyzji, która ostatecznie przyniosła nam szkodę, przy jednoczesnym osiągnięciu jakiejś korzyści przez manipulatora. Tego rodzaju manipulacja jest chyba najtrudniejsza do wychwycenia w momencie, kiedy zachodzi komunikacja, ponieważ, co oczywiste, manipulator nie odsłania przed nami swoich prawdziwych intencji.
Z powyższych obserwacji łatwo wywnioskować, że kwestia manipulacji jest zatem bardzo mocno związana z brakiem etyki dyskutanta. Choć stara się on sprawiać wrażenie osoby kompetentnej, wiarygodnej i uczciwej, to tak naprawdę zazwyczaj zorientowany jest na osiąganie swoich własnych celów za wszelką cenę, zyskując różnego rodzaju korzyści kosztem drugiej strony, przy wykorzystaniu jej słabych stron. I choć taka osoba zazwyczaj używa takich samych narzędzi perswazyjnych, jak uczciwi dyskutanci, to z całą pewnością można stwierdzić, że nie zależy jej na dobru innych i nie kieruje się powszechnie przyjętymi wartościami moralnymi w osiąganiu celów komunikacyjnych.
Niestety, zbyt często za późno udaje nam się odkryć, że oto właśnie padliśmy ofiarą takich manipulacyjnych praktyk. Mam nadzieję, że powyższe obserwacje zachęcą Was do wejścia głębiej w ten ważny dziś problem.